Łączna liczba wyświetleń

środa, 19 października 2011

PIES SIĘ NIE MYLI


Pies się nie myli


Wychodzimy z bloku, pies idzie bardzo ładnie na luznej smyczy. Ulica.  Zatrzymuje się przed krawężnikiem, Bona siada obok. Wokół nas brak  czegokolwiek co może szczególnie rozpraszająco działać na psa lub być  dla niego bardzo atrakcyjne. Przechodzimy przez jezdnię.


Za jej osią,  sunia przyśpiesza idąc nadal w kierunku przeciwległego krawężnika. Dość  delikatnie lecz napina smycz. Zatrzymuje się (mam taką możliwość,  jezdnia jest pusta), suczka wraca, staje obok mojej nogi, idziemy dalej.  Pies na luznej smyczy. Nagroda.


Pies trafił do mnie a właściwie wyciągnąłem go z warunków w jakich  bytowania nikomu nie życzę, w wieku około pięciu lat. O chodzeniu na  smyczy mogłem powiedzieć tylko tyle, że chodzi a smycz to wytrzymuje. Po  czasie sytuacja ulegała zmianie. Moje podejście do psów, spojrzenie na  ich zachowania, szkolenie także ewoluowały a w ręce zaczęły pojawiać się  nagrody i…


… pewien problem. Pies przekraczając oś jezdni, znacznie  przyspieszał. Wyrywał do przodu tak, jakby przeciwległy krawężnik był  dla niego czymś niesłychanie atrakcyjnym. Co okaże się istotne, pierwszy  raz dokonałem tego „odkrycia”, gdy z jakiejś przyczyny przechodząc  przez jezdnię po przejściu dla pieszych musiałem zmienić tempo.  Kilkadziesiąt powtórzeń i kolejne spostrzeżenie. To nie dotknięcie czy  wejście na krawężnik jest dla Bony atrakcyjne.


Sunia dwa lub trzy kroki  przed nim jeszcze przyśpiesza aby tuż za nim, powrócić do tempa chodu z  pierwszej części jezdni. Mało tego! Dodatkowo robi to precyzyjnie i  zawsze. Cóż, pierwsze moje myśli dotyczyły wpływu na nią jakichś  bodzców, rozproszeń których ja nie potrafiłem właściwie zinterpretować.  Zapach innego psa znajdującego się w oddaleniu, inne zapachy, miejsca  których atrakcyjności dla psa ja niestety, nie umiem dostrzec.


Dobrze. Jak jednak wytłumaczyć jej zachowanie w miejscach pozbawionych  dla psa atrybutów szczególnej atrakcyjności a może i w ogóle jej braku. Asfalt, kostka, kawałek krawężnika naprzeciwko nas, miejsce „wiejące  nudą”. Chodzimy. Bona, jak zaczarowana, powtarza sekwencję. Idziemy, pies przyspiesza, tutaj wprowadzam zmianę i zatrzymuje się. Wraca, jest  obok, ruszamy, przyśpiesza. Moje pomysły na wytłumaczenie zachowania  ulegały wyczerpaniu. Dodatkowo, sunia zwiększając tempo sprawiała  wrażenie zadowolonej.


Popołudnie. Jestem sam, bez psa w centrum miasta. Jak zazwyczaj to  czynię, idę szybko. Przechodzę, w miejscu niekoniecznie do tego  przeznaczonym, przez jezdnię. Staję po drugiej stronie i… wracam by  kilkukrotnie pokonać jezdnię. Śmiech! Tak, śmieje się. Będąc tak dobrym  szkoleniowcem mogę sterczeć na chodniku i śmiać się do siebie! Gdybym  jeszcze w tym konkretnym przypadku posiadał świadomość czego uczę psa,  byłoby idealnie. „Dziwne” przekraczanie jezdni przez psicę, wynikało z  tego, że ja chodziłem tak zawsze! Robiłem to całkowicie bezwiednie.


Mój  cykl przechodzenia, wyglądał identycznie jak prezentowany przez psa.  Mogli go trochę zakłócać na przykład ludzie idący w przeciwnym kierunku.  Jednak chodząc z Boną, zawsze starałem się wybrać taki tor by uniknąć  zderzeń z przechodniami. Tak jak wtedy pies, ja przyśpieszałem zawsze.  Byłem tego nieświadomy, ona jednak tak. Mało tego. Chodząc w poprawny  sposób, blisko mojej nogi, była wielokrotnie nagradzana. Mieszkając w  mieście „zdarza się”, że przechodzimy przez jezdnię więc powtarzaliśmy  tą sekwencję tysiące razy.


Zachowanie psa, przez nas pożądane lub nie, może oczywiście mieć różne  przyczyny. Być wynikiem przeżywanego przez czworonoga stresu,  podniecenia. Wynikać z jego wcześniejszych doświadczeń, także takich o  których opiekun nie ma żadnej wiedzy.  Może także, być przez nas bardzo  mocno nagradzane, wzmacniane nawet wtedy gdy niekoniecznie zależy nam na  jego utrwaleniu. Dobrze jeżeli jako przewodnicy posiadamy pewną wiedzę  na temat uczenia się psów, jeżeli nie, zdobywajmy ją gdyż pewne jest to,  że pies się nie myli.
Artykuł z serwisu Airstar.pl  Darmowe artykuły do przedruku
Autor:   biedrona      
Podziel się z nami swoją wiedzą i doświadczeniem. Dodaj artykuł na Airstar.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz